piątek, 22 marca 2013

Rozdział 2.



Rozdział 2.

Jedno pytanie: DLACZEGO???!!! Czy zawsze, gdy mam cudny sen, że Liam Payne się we mnie zakochał, muszę zostać tak brutalnie obudzona? No, ale... Czas nagli, w końcu dziś idę na koncert 1D!!! Może moje marzenie choć po części się spełni... I chyba wszystko zmierzało w dobrym kierunku! 
Miałyśmy miejsca w pierwszym rzędzie. Zaczęło się. "Up all night", moja ulubiona piosenka! Nie ma to, jak nie słyszeć swoich idoli przez wrzask tych fanek, które chyba wszystko zrobią, żeby reszta ogłuchła. Ale było cudownie. Udało mi się podłapać parę spojrzeń z Liamem, motylki w moim brzuchu świrowały. Na razie wszystko z mojego snu się powtarza, może mam jakieś szanse? 
Po koncercie Di oznajmiła, że jest głodna i idzie do bufetu chłopców. Poszłam za nią bez marudzenia, chciałam to przeżyć jak najszybciej.
- Proszę Pana! My musimy tam wejść!
- A to niby czemu, co?
- Bo... Moja babcia umiera z głodu na parkingu i potrzebuje czegoś do jedzenia!
- A ja jestem primabaleriną i właśnie dowiedziałem się, że jestem w ciąży i moja kariera na tournee Justina Biebera jest skończona! Wynocha!
Tja... Po części się spełniło... Stałam tam i patrzyłam się tęsknie w stronę drzwi, gdy nagle usłyszałam za sobą ten cudny głos, o którym śnię od kilku lat:
- Nie uwierzysz, Paul! I wy też, chociaż was nie znam, ale widziałem na koncercie. Właśnie podeszła do mnie jakaś laska. Chciała mi się chyba podlizać, bo powiedziała, że uciekała przez wielką łyżką, która połknęła Chudego z Toy Story! - I wtedy mnie olśniło, poszłam na żywioł.
- No, masz rację, niezbyt realne. W końcu łyżki nie potrafią biegać! A poza tym, to to mogłoby być ciekawe... A gdyby ta łyżka była żółwiem to już w ogóle byłoby cudownie! - posłałam mu najpiękniejszy uśmiech, na jaki mogłam się w tamtej chwili zdobyć.
- Dokładnie! Czytasz w moich myślach! To samo chciałem powiedzieć! Jestem Liam, a ty...?
- Zoe. Wow. Zawsze sobie wyobrażałam, że gdy cię poznam, to zacznę się jąkać i inne takie dziwne rzeczy... A tu tylko zaczynam gadać jak najęta. Pewnie uznasz, że jestem jakąś psychofanką, ale uprzedzę cię, nie jestem. Znaczy myślę, że nie jestem. Pewnie boisz się mnie bardziej niż tej łyżki, ale ja nie gryzę. Z zasady. Raz tylko ugryzłam mamę, jak chciała mnie nakarmić groszkiem i marchewką. Nienawidzę tej brei. Jest o... - zostałam zatkana. Nie przez usta Liama. Nie przez bułkę. Przez Paula Primabalerinę. Dziękuję!
- Nie sądziłem, że są osoby, które gadają więcej niż Niall. Brawo. Na pewno złapiecie wspólny kontakt. - Teraz to Liam posłał mi jeden z tych cudnych uśmiechów.
- Oj, zdziwisz się. Dorothy - wskazałam na moją przyjaciółkę - rzadko kiedy daje mi dojść do słowa.
- Zoe ma rację. A tak w ogóle, to dacie mi w końcu coś zjeść?
- Pewnie. Paul, wpuść ją. Może spotkasz Horanka. - Liam skinął głową w stronę ochroniarza. Ten z niechęcią otworzył drzwi. Di wparowała do środka od razu.
- To, fajnie mi się z tobą gadało, Zoe. Ale wiesz, muszę spadać. Danielle na mnie czeka. - posłał mi przepraszający uśmiech.
- A... Tak, mi też było miło. To... do zobaczenia. - Spuściłam głowę i skierowałam się do wyjścia.
- Zoe! - odwróciłam się. Liam podbiegł za mną. - Naprawdę, jesteś fajną dziewczyną. Zostałbym z tobą dłużej, ale... Obowiązki.
- Jasne, rozumiem. Masz dziewczynę i ją kochasz, to zrozumiałe. - Jezu, Zo, nie rób z siebie takiej ofiary losu! Bo jeszcze pomyśli o tobie coś dziwnego!
- Chciałbym jakoś ci to wynagrodzić.
- A mianowicie?
- W piątek gramy ostatni koncert, potem ruszamy w trasę dookoła świata. W końcu. Co powiesz na bilety z przepustką za kulisy? Dla ciebie i twojej koleżanki.
- Jasne! Znaczy się, chętnie je przyjmę... A ty leć już do Dan.
- Serio? Nie obrażasz się, że cię olewam?
- Nie. Przecież to twoja dziewczyna. Leć do niej. - Uśmiechnęłam się.
- Dzięki. To... do zobaczenia w piątek! - Przytulił mnie. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!Liam Payne mnie przytulił! Jestem świruską, ale dobrze mi z tym. Liam odszedł w swoją stronę. A ja, cała w skowronkach, pobiegłam do samochodu mojej mamy. W środku przypomniałam sobie o Di, więc migiem wróciłam za kulisy.
- Dorothy? Jesteś tu? Di?
- Jestem, jestem. Nie uwierzysz!
- Niech zgadnę, jadłaś sobie w spokoju, aż tu wpada Niall i pyta się kim jesteś, a potem gadacie o Baracku Obamie?
- Nie. Ja tu sobie jem, aż wpadł Niall i zapytał się kim jestem, a potem gadaliśmy o Justinie Bieberze!
- I co?
- I dowiedział się od Liama, że jestem VIP-em i że ma mnie traktować jak przyjaciółkę!
- Aha...
- Więc Niall stwierdził, że w piątek pogadamy razem na normalniejsze tematy!!! Rozumiesz to? Niall się do mnie odezwał!
- A mnie przytulił Liam Payne!
Zaczęłyśmy drzeć się ze szczęścia. Gdy mijałyśmy Paula, stwierdził, że chyba jako Primabalerina nie miałby takich problemów ze słuchem.
Ten dzień chyba przejdzie do historii! Poprosiłam jeszcze Di, żeby mnie uszczypnęła. To nie był sen! A tak na marginesie, to Di ma ścisk jak jakiś zapaśnik! Wystarczyło teraz czekać do piątku. To miał być najlepszy dzień w moim życiu!

10 komentarzy:

  1. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa KOCHAM!!*-* Rainbow jesteś WIELKA! To według Twojego harmonogramu to kiedy next? Wiernie czekam! -nienormalna;*

    OdpowiedzUsuń
  2. No bez przesady, wielka nie jestem, ja mam dużo do przytulania :P
    Ale mi się mordka cieszy, że Ci się podoba :3
    Next w niedzielę, ew. w poniedziałek, ale wolę w niedzielę. Nie wiem,czy wyrobię, bo muszę zakończenie dopracować :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto jak kto, ale TY na pewno wyrobisz!;D A jak mogłoby mi się nie podobać! Wiesz przecię, że mi podoba sie wszystko co napiszesz, nawet wypracowanie z polskiego!;p

      Usuń
  3. Ale fajny *-*
    I jak zawsze Danielle wszystko psuje :c
    Nie, żebym jej nie lubiła czy coś, bo ją lubię, tylko w prawie każdym opowiadaniu, kiedy ma być tak fajnie do akcji wkracza Danielle. Serio, lubię ją itd, ale wiesz chodzi mi o opowiadania, bo tak to jest fajna, ale wiesz... w opowiadaniach nie zawsze... XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, o co Ci chodzi. Ale chyba zdajesz sobie sprawę, że skoro Zoe ma być z Liamem, to... Co z Dan?
      Fajnie, że się podoba :3

      Usuń
    2. No niby tak. Z jednej strony Liam musi być z Danielle, bo tak jest naprawdę, z drugiej właśnie... nie ma chyba drugiej...
      Chyba nie do końca zrozumiałam to pytanie, ale odpowiem na nie tak jak zrozumiałam... To od Ciebie zależy. ;)

      Usuń
  4. Oooo... :D Danielle -_- Żallll.?? To nic. Przeytulił się ^^- Świrs

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorry bardzo za przeytulił sie. To powinno być przytulił się ;p Tablet mi sie zacina, pewnie dlatego, że nie może się pogodzić jak dziewczyny w tym wieku mogą pisać takie arcydzieła ^^- Znowu Świrs ;*

      Usuń
  5. Hahahahahahahaha primabalerina xDD Leje

    OdpowiedzUsuń
  6. Łohoho. Zamarłam czytając dwa pierwsze zdania ;o Ale potem jakoś się potoczyło. Czytam dalej ♥

    OdpowiedzUsuń